Za co kocham moją retro torbę listonoszkę
„...Ludzie zejdźcie z drogi bo listonosz jedzie zamknij gaz, to co że za granicą wujka masz Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie ...”
Wynalazłam na dnie szafy mojej mamy dwie torby listonoszki, jedna z prawdziwej skóry a druga z tkanego grubego materiału z indiańskiem wzorem.
Indiańska listonoszka
Mama z rozrzewnieniem wspominała tą tkaną torbę opowiadając o tym jak w Polsce był modny ruch hipisowski. Wtedy nosiła tą tkaną listonoszkę na takim bardzo długim uchu, noszona na ramieniu wisiała pół łydki. Do tego długa, wzorzysta, bananowa spódnica i wspaniałe poczucie wolności. Też chciałam się tak poczuć. W naszej współczesnej gonitwie każdemu brak takiego poczucia wolności.
Listonoszka ze skóry
Druga listonoszka, ta skórzana o zwyczajowym prostokątnym kształcie, poziomej orientacji, zapinana za pomocą pasków na specjalne magnetyczne guziki. Bardzo przydaje mi się na uczelni. Świetnie i bezpiecznie mieści się w niej tablet, grube notatki i książki. Nie przepadam za plecakami, więc listonoszka spełnia moje marzenia. Z natury jestem bardzo poukładana, więc cieszy mnie, że w listonoszce nie muszę niczego szukać, bo wszystko w niej ma swoje miejsce i nie przemieszcza się jak w typowej damskiej torebce.
Zapraszam do wpisów - pojedynek torebek damskich, oraz plecaki szkolne z wybiegów
Zespół Brytyjka.pl
Nikola